Święta Wielkanocne już na ostatniej prostej. To już dziś Wielki Czwartek, a za chwilę Wielka Niedziela i Poniedziałek. Czas dla rodziny, dla siebie. Czas odpoczynku. Chwila wytchnienia od wszystkich pozadomowych obowiązków - szkoły, pracy. To czas, który poświęcamy Zmartwychwstaniu Pańskiemu, czas zadumy i refleksji nad swoim życiem. Niestety z ciała nie możemy powstać, ale zawsze możemy wskrzesić swoją duszę. Za pomocą swoistego rachunku zysków i strat w naszym życiu, możemy zbilansować dobre i złe chwile, poprawić relacje z samym sobą i najbliższymi, wytyczyć sobie dalsze lub całkiem nowe kierunki działania, pozbyć się tego, co zatruwa naszą głowę i serce... Och, żeby to wszystko było takie proste!!! Prawda? Często jednak wcale tak nie jest. Tkwimy w okopach każdego dnia i chociaż wiemy, że jesteśmy uwięzieni, boimy się podjąć ryzyko wydobycia się z głębokiego rowu. W obawie przed zranieniem kogoś, ze strachu przed samym sobą godzimy się na to, co nas zabija. Często tłumacząc się, że...